Supermarket w Odessie. Rabinowicz stoi na środku sklepu i krzyczy:
- Infekcja!! Infekcja!!!
Po chwili pojawia się ochroniarz i pyta:
- Czy Pan oszalał? Jaka infekcja? Tu wszystkie produkty z najwyższej półki i sprawdzone. Niech Pan nie sieje zgorszenia, bo Pana wyprowadzę!
- Daj Pan spokój. Żonę wołam. Przecież nie będę wołał na nią jak w domu - Zaraza!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz